Dom bez grzybów - marzenie Polaków
Pytanie brzmi, co to właściwie znaczy zdrowy dom? Intuicyjnie powiedzielibyśmy, że to ciepły, pełen światła budynek, najlepiej zbudowany z ekologicznych materiałów, w którym panuje dobry mikroklimat. Taki dom powinien być także funkcjonalny i wygodny do życia, a przy tym energooszczędny. Dla wielu z nas synonimem zdrowego domu są także suche ściany i brak pleśni. Taki obraz zdrowego domu wyłania się z badań firmy Wienerberger wykonanych z agencją badawczą SW Research w październiku 2020 roku wśród osób planujących w najbliższym czasie budowę domu.
- Zdrowy dom należy postrzegać jako system elementów, których właściwe dopasowanie skutkuje najlepszymi parametrami budynku bezpośrednio przekładającymi się na nasze samopoczucie i komfort - mówi Monika Sikorska, PR Manager z firmy Wienerberger.
Niestety, mieszkanie w zdrowym domu, czyli takim, który pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie wciąż nie jest standardem. Jak wynika z ogólnoeuropejskiego "Barometru zdrowych domów” (2019) firmy Velux co czwarte mieszkanie w Polsce jest zagrzybiałe. Aż 8 mln Polaków mieszka w budynkach skażonych mykotoksynami i alergenami wydzielanymi przez grzyby pleśniowe zasiedlające materiały budowlane i wykończeniowe. 23 proc. mieszkań jest niedoświetlonych, a 26 proc. niedogrzanych. Szczególnie źle przedstawia się stan domów jednorodzinnych, w których mieszka połowa Polaków, w tym 90 proc. mieszkańców wsi i prawie 30 proc. mieszkańców miast (GUS 2019). W Europie nie jest lepiej - co szósty Europejczyk twierdzi, że mieszka w domu nieprzyjaznym dla zdrowia, czyli takim, w którym występuje wilgoć, brakuje światła dziennego, zimą jest zbyt zimno, a latem zbyt gorąco.
Niezdrowe warunki panujące w budynkach mieszkalnych mogą skutkować bardzo poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi. Szczególnie groźne są grzyby pleśniowe. W naszych domach i mieszkaniach może się rozwijać wiele ich gatunków. Pojawiają się na drewnie, tynku, murach, papierze lub tkaninach, często występują w miejscach zawilgoceń, zacieków lub na przemarzniętych ścianach.
Ich obecność w domu rujnuje nasz układ oddechowy i pokarmowy, uszkadza narząd wzroku i skórę. Skrajnie niebezpieczne są mykotoksyny, czyli produkty przemiany materii niektórych grzybów - to bardzo silne trucizny odpowiedzialne m.in. za zwiększanie ryzyka zachorowań na nowotwory. Szacuje się, że 350 gatunków grzybów wytarza aż 400 związków toksycznych. Mieszkanie w wilgotnych budynkach prowadzić także do rozwoju astmy - prawdopodobieństwo zachorowania na tę chorobę jest aż o 40 proc. większe wśród osób mieszkających w zawilgoconych lub zagrzybionych domach. Równie groźne są choroby alergiczne wywołane przez grzyby pleśniowe, na które zwłaszcza narażone są dzieci. Alergie objawiają się pokrzywkami, katarem alergicznym czy atopowym zapaleniem skóry.
Syndrom chorego budynku
Nie wszyscy wiedzą, że „chorymi” budynkami mogą być nie tylko stare, zagrzybiałe domy czy wiekowe kamienice ale także nowoczesne biurowce czy świeżo oddane do użytkowania domy jednorodzinne. Jeśli budynek jest źle skonstruowany, niewłaściwie wentylowany i nieosuszony to przebywanie w nim może narazić nas na wystąpienie tzw. syndromu chorego budynku „sick building syndrome - SBS”, choć dziś częściej używa się terminu „builiding-related illness – BRI”. To katalog subiektywnych dolegliwości, które ustępują zwykle, gdy wychodzimy z „chorego” budynku, a nasilają się, gdy dłużej w nim przebywamy.
Co jest przyczyną „chorób” naszych domów? Przede wszystkim zanieczyszczenia biologiczne czyli drobnoustroje, grzyby i pleśnie rozwijające się na materiałach budowlanych. Jak wynika z szacunków, to właśnie grzyby są najczęstszą przyczyną problemów zdrowotnych, wiążących się z jakością powietrza wewnętrznego. Wywołują około jednej trzeciej dolegliwości. Aby jednak mogły się rozwijać, konieczne jest sprzyjające środowisko – temperatura sięgająca 20-25oC, wilgotność powyżej 60 proc. oraz ograniczona wymiana powietrza. Syndrom chorego budynku wywołują także chemikalia obecne w meblach, wykładzinach i niektórych materiałach budowlanych, takich jak lakiery, kleje czy izolacje. A także niewłaściwa lub słaba wentylacja pomieszczeń.